czwartek, 23 czerwca 2011

Świętojebliwa..

Świętojebliwa to ja nie jestem. Ale korzystam z tego święta, jako wolnego, dnia wolnego. Dobrze że ktoś to wymyślił, w czerwcu (taka ładna pogoda), tylko dlaczego we czwartek akurat (wiem, wiem to tylko w tym roku tak).
Zamierzam dobrze wykorzystać Boże Ciało, tfu tfu to znaczy święto Bożego Ciała.
Plan na ten szczególny dzień dzisiejszy jest mało szczególny. Będę spacerować, leniuchować, tulkać i miziać, uśmiechać i kochać - kochać każdym spojrzeniem w jej błękitne aryjskie oczy.



Przyjemnych spacerów po kwiecistych dywanach!
Ahoj  :)