niedziela, 26 czerwca 2011

na rabotu!

Laba się skończyła. Choroba poszła w zapomnienie. A dzisiaj trzeba ubrać mundurek i zasuwać do pracy.
Ale najpierw obiadek u mojego Złotka :]

Tortilla z kurczakiem i sosem tzatziki.











To będzie szybki, pełen energii tydzień!
Lubie tak ;)